„Moje pierwsze dziecinne wspomnienia łączą się z garnizonem w Suwałkach. To był duży garnizon, liczył wiele pułków, w tym również kilka pułków kawalerii. Łatwo zrozumieć, że z tego dzieciństwa wyniosłem takie obrazy, jak parady wojskowe orkiestra kawaleryjska, zajeżdżający galopem działon konny… Należę do nielicznych osób, które oglądały ćwiczenia kawalerii, cięcie szablą i pchnięcie lancą, ekwilibrystykę na koniach, powrót do koszar całego pułku na nartach (…) to są utrwalone obrazy, które musiały później znaleźć odbicie w moich filmach”.
Fragment z: „Wajda mówi o sobie : wywiady i teksty”, oprac. W. Wertenstein, Kraków 1991.