Nasz profil na fb donosi, że dziś jest Międzynarodowy Dzień Kobiet i Dziewcząt w Nauce. Mamy też (zapewne niejedną) własną, suwalską bohaterkę.
Święto zostało ustanowione w 2016 roku przez Zgromadzenie Ogólne ONZ na wniosek m.in. UNESCO, UN Women, ITU i innych organizacji, które wspierają i doceniają dostęp kobiet i dziewcząt do nauki, technologii, kształcenia i badań naukowych.
Jednak jest w błędzie, kto myśli, że możemy czcić tylko Marię Skłodowską-Curie (bo nasza) albo Mary Anderson (której zawdzięczamy wycieraczki samochodowe). W Suwałkach też mamy swoje niezwykłe historie.
Pracownia Digitalizacji i Historii Mówionej prezentuje swojej najnowsze zdobycze – opowieść świadka historii dr Henryki Siemaszko-Wilczewskiej, lekarki zasłużonej dla powojennej suwalskiej chirurgii.
Urodziła się w 1926 roku w Suwałkach. Miała długie i pracowite życie… co jednak ciekawe, pani Henryka nie od razu została przyjęta na studia – zabrakło jej punktów „za pochodzenie”. Po maturze w suwalskim liceum przez rok pracowała jako nauczycielka w wiejskiej szkole w Kaletniku. A potem, gdy się dostała, rozpoczęło się jej 37 lat zawodowej pracy lekarza chirurga.
To nie wszystko z okazji dzisiejszego święta. Miejsce bohaterki w sercu redaktor Pani Henryka zajęła taką oto wypowiedzią:
„To były lata powojenne. Myśmy byli biedni. Polska była biedna i myśmy byli biedni. Wszyscy uczyliśmy się, żeby tylko być kimś. I dlatego ja jeden rok [zrobiłam] dwie klasy. Tak. Drugą i trzecią klasę w ciągu jednego roku. Była taka klasa i ja wstąpiłam, żeby nie marnować czasu.”
Zachęcamy po zapoznania się z biografią doktor Siemaszko i posłuchania fragmentów jej opowieści – tutaj.
Wspomnienia zarejestrowano w grudniu 2021 roku.